Jak zwykle od czapy, bo historyk sztuki bierze się za zoologię, ale ten kto mnie zna wie, że wepcham nos wszędzie tam, gdzie jest on najmniej potrzebny.
Nie zamierzam okrasić tego postu terminologią, mikronami, rendementem poszczególnych ras i płci. Nie będę udawać przed Wami znawcy, którym nie jestem, bo sama dopiero się uczę. Nie będę wygłaszać ogólnych, obowiązujących tez...
...bo nie ma takich. Z mojego doświadczenia wynika że co hodowca to inna owca, co owca to inne runo.
Są podręczniki, są wytyczne, tabele i wykresy, ale mało ich mi się sprawdza.
Runo owcze w pierwszej kolejności zależny od tego co owca je. Dieta ma największe znaczenie w powstawaniu i jakości okrywy (wysadnością, karibkowatością, ogólnie wspomnianym rendementem).
Troszkę ułatwię. Linki skopiowałam z Klubu Prządki z facebooka.
http://stewor.w.interia.pl/owce/2.htm
http://stewor.w.interia.pl/owce/7.htm
Znając pole hodowcy, można określić czy warto do niego iść. Podobno owca w zależności od pory dnia, poszukuje danych roślin do spożycia- nie chodziłam nigdy za owcami żeby to sprawdzić, ale tak mówiono na zeszłorocznym redyku w Powroźniku, wierzę na słowo.
Większe pastwiska dają większą pulę roślin. Wypasanie ciągle na jednym skrawku, spowoduje że owca po dwóch dniach będzie miała tylko okrawki tego co zostało. Jedząc byle co, a już szczególnie mało i my wyglądamy marnie i zaczynamy chorować.
Polecam śledzenie działania Redyku:
https://www.facebook.com/RedykKarpacki2013?fref=ts
http://www.redykkarpacki.pl/
Kolejno interesować nas powinien wiek zwierzęcia, miejsce przetrzymywania, warunki strzyży, aż na samym końcu to jak tą strzyżę obrobimy.
Dość mądrzenia się, zapraszam do mojej szopki.
RUNO CZARNOGŁÓWKI
Karibkowate, półotwarte, doskonale izolujące.
Kremowe w barwie. Puchowe, półgrube [DE].
Niezwykle i zadziwiająco miękkie, niegryzące (z tym gryzieniem to jest sprawa wybitnie indywidualna).
Doskonale chłonie barwnik. Elastyczne, łatwo poddające się w dzierganiu. Nie polecam na osnowę w tkaniu.
Obecnie moje ulubione do prac wszelakich od prania, do szydełkowania.
RUNO BERGSCHAFTA
Otwarte, z wyraźnym podziałem na włos rdzeniowy i przejściowy.
Białe w barwie, szorstkie sztywne, grube [IV].
Typowo dla owiec górskich ilość włosia ościstego równoważy, ilość włosa przejściowego i puchowego. Runo posiada ogromną higroskopijność, idealne pod kożuchy i skóry.
Doskonale nadaje się do tkania grubych tkanin (pod koce lub w pracach gobeliniarskich). Nierównomiernie przyjmuje barwnik.
RUNO MIESZANKI RASOWEJ CZARNOGŁÓWKI Z BERGSCHAFTEM
I tu zaskoczenie. O ile włos okrywowy zachował wszelkie cechy runa okrywowego bergschafta, to włos przejściowy ma wszelkie cechy czarnogłówki, a więc jest niezwykle miękkie i podatne.
Okrywa otwarta średnia [II], barwa biała.
Po oddzieleniu włosa ościstego od przejściowego, można uzyskać przyjemną w dotyku, mało gryzącą przędzę.
RUNO POLSKIEJ BARWNEJ OWCY GÓRSKIE (CAKL)
Podobnie jak bergschaft (który również jest owcą górską), cechuje się okrywą otwartą z wyraźnym podziałem na włos rdzeniowy i przejściowy.
Kolor uzależniony jest od wieku zwierzęcia (owca wraz z wiekiem coraz bardziej jaśnieje- od barwy czarnej jagnięcia do szarości owcy trzyletniej), oraz od nasłonecznienia czau wypasu (włos od długiego wystawienia na promienie UV płowieje, lub rudzieje).
Włos okrywy rdzeniowej szorstki, bardzo długi, okrywa przejściowa miękka, puchata, całość klasyfikacji półgrubej [III].
Dobre
pod kożuchy i na skóry.
Dobre do tkania i dziergania. stworzy tkaninę grubą, gryzącą.
RUNO MERYNOSA
Król nad króle, cesarz runa.
Runo jednolite cienkie [B], niezwykle elastyczne, wytrzymałe, połyskliwe.
Barwa biała (są odmiany kolorowe).
Co tu dużo mówić, nadaje się do wszystkiego, a już w ogóle do noszenia na gołą skórę. Miłe w dotyku, miękkie, doskonale przyjmujące barwnik.
...ale mam coś lepszego od merynosa...
RUNO JAGNIĄT CZARNOGŁÓWKI
Nie ma porównania z niczym. Nie miałam w palcach nic bardziej miękkiego (chyba że pisklaki kaczuszek).
Genialne, najlepsze, delikatne, nieprzetłuszczone, białe o lekkiej domieszce czekolady, jak lody magnum. Mogła bym się zachwycać bez końca. Jak ubranka niemowlaków, jak skórka brzoskwini, jak główka dmuchawca.
Zdecydowanie proszę zwracać uwagę na wiek owcy.
I nie bez kozery runo jagniąt jest najdroższe.
Nic co tu napisałam nie może być obowiązujące, ani nie może być trwałą i twardą wytyczną postrzegania i odbioru runa przez Was.
Jest to wyłącznie opis odczuć i mojego odbioru wełny z jaką mam styczność i jaką obecnie posiadam.
Przypominam że jestem osobą dopiero uczącą się, z ogromną wdzięcznością przyjmę wszelkie porady i uwagi.
Całość posiadanego przeze mnie runa łączy się bezpośrednio z promowanym przeze mnie ruchem WYBIERAM POLSKIE RUNO. Skupuje je od bliskich mi hodowców, powoli starając się rozpowszechniać możliwości jakie posiadają z runem przy chowie owiec.
Strony opisujące rasy owiec hodowanych w Polsce: