Grób składa się z 4 modułów (16 części) składanych ze sobą tak, że tworzą one harmonijkę- od najmniejszego, do największego, w ich podłukach znajduje się miejsce na hostię. Konstrukcja jest ogromna- rosły mężczyzna swobodnie wchodzi w tunel z ułożonych elementów.
Sama kolorystyka pozostawia wiele do życzenia, opracowanie szczegółu jest bardzo prymitywne, jednak układ tego wszystkiego zmusza do przestudiowania całego opracowania tematycznego i artystycznego.
Konstrukcja wymaga wzmocnienia. Elementy tworzące podłoże ponownego zbicia ze sobą, w pewne pęknięcia trzeba wstawić pióra. Prowizoryczne łatanie na ogromne kawałki listew z mnóstwem nabitych w nie gwoździ, należy usunąć. Samo przepunktowanie by ujednolicić uszkodzoną powierzchnie malarską zapowiada się na długą i mrówczą pracę.
Na chwilę obecną grób jest zaimpregnowany środkiem owadobójczym Hylotox Q, gdyż nosił on ślady infekcji drewnojadami. Środek naniesiony został z pędzla na tył konstrukcji, oraz po przez wstrzykiwanie w tunele po owadach. Dla lepszej impregnacji drewna elementy zawinięte zostały dodatkowo w folię i odstawione na czas 5 dni (inwazyjne działanie środka).
Pierwszy raz styczność oko w oko z obiektem miałam wczoraj, dlatego informacje o nim podaje Wam tak ogólnie (zaczęłam dopiero zbierać materiały na dokumentacje). Wraz z postępem prac, postaram się meldować o ich przebiegu, choć podobne realizacje na dobre wiążą w pracowni, dlatego możliwe jest moje zniknięcie na parę tygodni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz