Proszę Was o wybaczenie tak słabej frekwencji w newsach na facebooku i postów, tu na blogu. Wynika to raz, że z pogody, którą jestem zachwycona i z której staram się w pełni korzystać. Dwa, z maltretowanego haftu richelieu na zamówienie i powolnego zbierania letniej strzyży runa. Większość czasu więc, spędzam pochylona nad tamborkiem, albo w aucie uwieszona na telefonie.
Dość nudzenia!
Polecam.
FolkCostume&Embroidery.
Jest to moja blogowa biblia. Parokrotnie przeglądam go strona po stronie, post po poście, od początku do końca. Zawsze autor budzi we mnie ogromny podziw nad tym jak bogatą bazę ilustracyjną i opisową posiada i dalej tworzy.
Pisząc samej bloga, wiem że pewne posty klepie się dobre parę dni. Najczęściej wykorzystuje się 1/3 zebranych materiałów, więc cóż autor musi mieć na swoim dysku!
Artykuły traktują o ubiorze ludowym nacji całej Europy. Kolorowe zdjęcia, ryciny, wykroje, zbliżenia eksponatów, wzory haftów, zdobień układów plis i zakładek. Buty, torebki, biżuteria. Mapy, oddziaływania, nurty wynikłe z wydarzeń historycznych terenu o którym jest mowa. Dalsze linki, obszerne opisy, wielokrotne powracanie do tematu, po ponownym jego zweryfikowaniu, czy uzyskaniu nowych informacji lub zdjęć, lub po prostu, ze zwykłej sympatii do danego regionu.
Niestety dziś spotkało mnie rozczarowanie, wynikłe z okrojenia danych na blogu FolkCostume&Embroidery. Kiedyś widniało na witrynie zdjęcie autora i kontakt do niego. Niestety obecnie nie mamy do tego dostępu, a wielka szkoda. Liczyłam że wyszukam autora na facebooku i że może jeszcze tam się publikuje.
Jestem głodna jego postów. Jak tylko wyskakuje mi w linkach, że na blogu pojawił się nowy artykuł, aż się prostuje i zacieram ręce- gdzie teraz autor mnie przeniesie, jaki strój od podszewki teraz poznam, jakich nowych pomysłów nałapie oglądając kolejne motywy kwiatowe, pasowe, zestawienia kolorystyczne?
Otwórzcie link tylko pod warunkiem, że macie dużo czasu. Wsiąkniecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz